czwartek, 14 czerwca 2012

Rozdział VII

*oczami Victori*

Gdy wstałam od razu wzięłam komórkę do ręki, aby sprawdzić, która jest godzina, była 11.54.
Ooo. Harry napisał sms-a.. " Cześć . Jak się spało? Spotkamy się dzisiaj wszyscy? Tzn. Ja, chłopcy, Emma i Ty :) Harry x " Dziś chyba nic nam nie wypadło więc chyba mogę nas umówić? Przecież Emma wczoraj odpowiedziała też za mnie więc... " Cześć. Tak, możemy się spotkać, o której i gdzie ? :) Vicky x "
Poszłam się szybko `ogarnąć `. Lekko się pomalowałam. Założyłam koszulę w kratę i szorty. Gdy już się `ogarnęłam` czekał na mnie sms, oczywiście od Hazzy.." może. w Milkshake City ? Za godzinę:) x "
Odpisałam mu " Okej. to do zobaczenia . x " Potem poszłam do Emmy powiadomiś ją o naszym spotkaniu z chłopcami.
- Heeeeej - powiedziała Emma, któa siedziała, oglądając mtv i jedząc kanapki z ... pasztetem.?
- Hejka. Za godzinę pod Milkshake City - powiedziałam do Emmy , któa się na mnie dziwnie popatrzyłą.
-Nie wiem czy pójdę, źle się czuję.... - Powiedziała , a mnie oświeciło.
- Będzie Zayn ! - krzyknęłam i poszłam robić śniadanie.
- Aaaa, dobra, to ja się idę zbierać .- powiedziała i poszła się ubrać. Mogłam to powiedzieć od razu..

Zaśmiałam się pod nosem zakochaniec , znając ją będzie się teraz pytać po 15 razy czy dobrze wygląda .
*30 min później * 
Czekałam już na Emmę pod drzwiami w końcu zeszła 
- Sorrki że tak długo no i jak wyglądam dobrze ? a może się przebrać , zaczęła gadać , a mówiłam mówiła  że tak będzie 
- Arcydupista dziewka z ciebie a teraz chodź bo się spóźnimy - zasmiałam się a Emma popatrzyła na mnie jak  na psychiczną no cóz bywa 
*Oczami Emmy *
- Arcydupista dziewka z ciebie a teraz chodź bo się spoźnimy , powiedziała Vicky a ja się popatrzyłam na nią jak na jakąś psycholke arcydupista ? dobraa nie wnikam 
- Chodźmy już no chodź a nie się na mnie patrzysz powiedziałam już nie mogłam się doczekać gdzie chłopcy chcą nas zabrać i spotkania z nimi a w szczególności z Zaynem .. półgodziny później byłysmy na miejscu chłopcy już na nas czekali gdy zobaczyłam Zayna odrazu się usmiechnęłam a on odwzajemnił uśmiech nasz wzrok się spotkał a ja spuściłam głowę i jak zawsze musiałam się zarumienić yhhh normalnie jak jakiś kameleon kolory zmieniam , podeszłysmy do chłopców i każdy z nich nas przytulił 
* Oczami Zayna * 
Jak ją zobaczyłem usmiech odrazu pojawił się na mojej twarzy ona też się uśmiechnęła a gdy nasz wzrok się spotkał ona spuściła głowę i się zarumieniła , to słodkie .. 
- Może jak wypijemy szejka to pójdziemy do kina a potem na kręgle zaproponował Liam , chcę wam przedstawić moją dziewczyne Danielle to jak zgadzacie się ?  dokończył 
Obie przytaknęły i uśmiechnęły się szeroko 
- W takim razie ja też odrazu wam przedstawię El napewno się polubicie Danielle i Eleanor to wspaniałe dziewczyny i tak zwariowane jak wy powiedział chichocząc Louis 
Zapowiada się fajny dzień i ważne że jest Emma , może wreszcie lepiej ją poznam.
Wszyscy poszliśmy na shake`a 1D. Cały czas szedłem obok Emmy, aż w pewnym momencie złapałem ją za rękę. Ona popatrzyła się na mnie, uśmiechnęła się i słodko się zarumieniła. Ja też się uśmiechnąłem pod nosem. Nagle zauważyliśmy , że paparazzi idą za nami i robią nam zdjęcia.. Chciałem puścić Emmę, ale skoro ją kocham, to i tak to kiedyś wyjdzie na jaw, więc jej nie puściłem. Flesze były dookoła nas wszystkich...
- Biegniemy ? - spytał Hazza , a wszyscy zaczęli się śmiać.
- No jasne ! - Krzyknąłem , i wszyscy zaczęliśmy biec, paparazzi biegli za nami, lecz po jakimś czasie ich jakoś zgubiliśmy.. 
- Daleko jeszcze ? - zapytała Victoria i widać było, że się zmęczyła tym bieganiem.
- Jakieś 15 min .. - odpowiedział Liam.. Nagle Niall ` zawołał` na chwilę dzieczyny, żeby do niego podeszły. nas wszystkich ciekawiło co on do nich mówi.. Chłopak coś im powiedział a one odpowiedziały ze śmiechem:
- Nie, Niall nie mamy nic do jedzenia. - gdy to usłyszeliśmy wszyscy zaczęli się śmiać.
- Niall, jadłeś 30 min temu .- powiedział rozbawiony Louis.
- No ale głodny jestem.. - odpowiedział smutny Niall. Nikt nie kontynułował tej rozmowy o jedzeniu i poszliśmy dalej. Byliśmy już przed kręgienią . Było straszsnie dużo ludzi. Próbowaliśmy się przez nich przepchać, nagle ktoś popchnął mnie na Emmę i tak po prostu.. pocałowałem ją. Nikt tego nie widział, było za dużo ludzi. Emma się na mnie popatrzyła i się uśmiechnęła...
- yyy. przepraszam... Ja.. ja nie chciałem.. - Powiedziałem i poszułem, że się lekko zarumieniłem , co mi się zdaża bardzo żadko..
- umm. nic się nie stało. - powiedziała Emma i się uśmiechnęła.. Odwzajemniłem uśmiech, i poszliśmy dalej, bo już prawie zgubiliśmy naszą `paczkę` .


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~

Cześć :)
Ten rozdział może nie jest jakiś długi, ale
jest :P Obiecuję, że następny będzie dłuugi :3
Jeśli czytasz , zostaw komentarz <3



3 komentarze:

  1. Wohoo! ;D
    Rozkręca się! ;)
    Już nie mogę się doczekać kiedy przyjdą dziewczyny ;)
    Jestem ciekawa czy przedstawisz obie w pozytywnym świetle, czy któraś będzie 'złym charakterem'...? :D
    Czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świeeeetne ! Czekam na następne ! :D Wpadnij do mnie onedirectionimaginyyy.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest oczywiście boski i następny poproszę taki bardzo długi !! <3

    OdpowiedzUsuń