niedziela, 3 czerwca 2012

Rozdział IV


 *Oczami Emmy *
Po koncercie miałyśmy się spotkać z chłopcami mogła bym skakać ze szczęścia w przeciwieństwie do Victorii która najwyraźniej nie była zadowolona , jestem pewna że spodobał jej się Harry jak by tak nie było to by się nie rumieniła najegowidok , muszę z nią o tym pogadać ale to potem. Popatrzyłam na swój bilet i przeczytałam gdzie mamy się udać było by łatwiej jak ta Hala nie był by taka wielka i nie było tu miliona drzwi ...
- Victoria zgubiłyśmy się ! i co my teraz zrobimy ?! - powiedziałam z żalem
- Kobieto nie panikuj my się wcale nie zgubiłyśmy tylko..no.. emm .. -zaczęła się jąkać ..
- Jaaaasne wcale się nie zgubiłyśmy ....przestań się jąkać tylko coś wymyśl !- powiedziałam już ze złością.
- Ty coś wymyśl to ty chciałaś iśc na ten durny koncert- powiedziała,a raczej teraz krzyknęła Victoria.
- Oooo to może moja wina ?!- powiedziałam
- Noo moja na pewno nie -odpowiedziała mi , i w tym momencie drzwi od ubikacji które były przed nami się otworzyły w wyniku czego Victoria dostała nimi w głowę . Zaczęłam się śmiać jak głupia z jej miny i czerwonego sladu na głowie a osobą od której dostała drzwiami okazał się sam Harry Styles odrazu przestałam się śmiać i mnie zamurowało w jednej chwili  drzwi z numerkiem 1009 otworzyły się a w progu stanęła reszta zespołu i kilkadziesiąt dziewczyn które najwyraźniej też miały bilety vip .
- Usłyszeliśmy huk i śmiech i chcieliśmy sprawdzić co się sta....HARRY ?! COŚ TY ZROBIŁ TEJ BIEDNEJ DZIEWCZYNIE ?!-  powiedział Liam
-No.. ja... ten... noo ...to nie chcący ja wychodziłem z ubikacji a ona stała centralnie pod drzwiami no ja przepraszam to nie chcący. na prawdę -zaczął tłumaczyć się z przerażeniem w głosie Harry a reszta nie mogła powstrzymać śmiechu z jego przerażonej miny .
- No dzięki nie dość że się zgubiłyśmy  to ja dostałam drzwiami a wy się śmiejecie- powiedziała oburzona Victoria
- Przepraszamy..- odezwał się po raz pierwszy Zayn na co mi się zrobiło gorąco a
Victoria zauważając to przewróćiła tylko oczami..
- Czekaj ,czekaj ty powiedziałaś że się zgubiłyście ? - powiedział że śmiechem Louis
- No tak bo tu jest tyle drzwi a ta hala jest taka wielka i w ogóle ..- powiedziałam nieco speszona
- Po koncercie zawsze ochrona zaprowadza nasze dziewczyny do odpowiedniego pokoju ..-powiedział Lou.
- VICTORIA !! mówiłam że mamy iść za tym gościem  to ty nie !- powiedziałam zirytowana, a chłopcy zaczęli się śmiać.
- Dobra przepraszam miałaś racje nie kłóćmy się już -powiedziała chcąc już jak najszybciej zakońćzyć tą rozmowę.
- No dobraaaa -  przytuliłam ją jak najmocniej
- Dobra dziewczyny choćcie z nami bo reszta czeka , a ty- wskazał na Victorię -trzeba dać ci jakiś zimny okład bo będziesz mieć niezłego guza -powiedział troskliwie Harry
Harry i Victoria więc poszli po jakiś zimny okład ,a my weszliśmy do jakiegoś pokoju w którym było kilkadziesiąt dziewczyn które jak widać były zniecierpliwione. byłam szczęsliwa że jestem tu teraz i że mogłam z nimi porozmawiać . Gdy już wszyscy zrobliśmy sobie zdjęcia i dostałyśmy autografy i miałyśmy wychodzić chłopcy powiedzieli abyśmy jeszcze chwile zostały .popatrzyłam zaszokowana na Victorie, która przed chwilą wróciła i cały czas byłą jakoś dziwnie wesoła ..
- Ty to słyszysz oni chcą żebyśmy zostały ! powiedziałam o mało co nie wybuchając piskiem
- Ogarnij się bo jeszcze pomyślą że jesteśmy jakieś nienormalne- odpowiedziała mi ..chłopcy powiedzieli żebyśmy usiadły i pytali się czy chcemy cos do picia
- Zamówmy pizze!!! - powiedział entuzjastycznie Niall
wszyscy się zgodziliśmy i zaczęliśmy rozmawiać
- To ty zemdlałaś w tedy w MSC pamiętam cie ..- usmiechnął się Zayn
- Tak to ja..- powiedziałam speszona i oczywiście musiałam się zarumienić
-Martwiliśmy się o ciebie w tedy- powiedział Louis
- Nie mieliście o co ale to bardzo miłe.- uśmiechnęłam się i złapałam za ręke Victoria zawsze tak robiłam gdy byłm zdenerwowana lub trochę wystraszona. po 10 minutach przyjechała pizza jedliśmy i się śmialiśmy dowiedziałyśmy się o nich bardzo dużo ale niestety musiałysmy już wracać bo było bardzo późno
- Mu już musimy iść - powiedziała Victoria
- Było bardzo miło cieszę się że mogłam was poznać powiedziałam pożegnaliśmy się a do Victori podbiegł Harry i wziął ją na bok i o czymś rozmawiali a ja pożegnałam sie z resztą w końcu wyszłyśmy przed halą zaczęłam skakać jak głupia ze szczęścia a Victoria zaczęła się śmiać
- No opowiadaj co ci powiedział powiedziałam rozweselona
- Nic .. powiedziała Victoria i się zarumieniła
- Jasne masz mówić tu i teraz
Victoria powiedziała mi, że Harry...

* oczami Victori *

-Zapytał się mnie, czy nadal się na niego gniewam za te drzwi i dał mi swój numer telefonu, powiedział żebym zadzwoniła .. - Victoria była w szoku ..jej mina była bezcenna.
- Ale i tak nie zadzwonie ja nie jestem nawet ich fanką a on jutro mnie nie będzie pamiętał .- powiedziałam na co Emma od razu zareagowała.
- Ciebie chyba porąbało gadałyśmy z nimi chyba z 4 godziny powiedzieli nam rzeczy które nie mówili nigdy fankom a to że ty nią nie jesteś nic nie zmienia ! a pozatym widać że podobasz się Harremu a do tego dał ci swój numer kobieto ! - powiedziała. ale ja i tak wiem swoje..
- No może i dał ale tylko dlatego że uderzył mnie drzwiami i było mu głupio..- powiedziałam .
- Nie prawda widać że mu się podobasz ja nie mam tyle szczęścia co ty i Zayn nie chce najwyraźniej ze mna pisać ... - powiedziała smutno
Przytuliłam Emmę i razem poszłyśmy do hotelu szybko się wykompałam i położyłam do łóżka . Przez północy myślałam o tym co mówiła Emma. Czy Harry mi się podoba.?Niee. przecież jak to ja mowilam oni są w tym durnym zespole. ale w sumie prywatnie są całkiem spoko... Nawet ich lubię ..


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


Hejka. :)
Dawno nas nie było.. Przepraszamy, byłyśmy na wycieczce. c; 
Następny rozdział będzie zapewne w piątek :D
Co myślicie o tym rozdziale.? :) podoba się? :D 




2 komentarze:

  1. Uuuu zabujała się w Hazzie ;D
    Kocham ten rozdział i czekam na następny ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kropki zamiast przeciników , zawsze spoko :D
    Czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń