* dzień przed wyjazdem *
* oczami Victori *
Siedziałam na parapecie i patrzyłam na spadające krople deszczu.
Myślałam oo wszystkim i o niczym .
- Hejka ! - z przemyśleń wyrwał mnie głos Emmy.
- Cześć. - powiedziałam bez entuzjazmu.
- Nie cieszysz się, że wreszcie pojedziemy do Londynu.? Przecież
od dziecka o tym marzyłaś... Marzyłyśmy .
- No co ty. Cieszę się. Nawet bardzo. - powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam.
- To dobrze. No to teraz się może spakuj bo rano nie zdążysz.
- No dobraa - wstałam i poszłam po walizkę.
Spakowałam najważniejsze rzeczy tzn. duużo ciuchów , kosmetyki, mp4,
laptopa, komórkę.. Zajęło mi to wszystko z 2 godziny. Gdy już skończyłam
spytałąm się Emmy czy nie chciała by u mnie nocować bo przecież i tak mój tato
nas zawozi . Przyjaciółka się zgodziła. Wieczorem nam się nudziło więc, zrobiłyśmy
popcorn i włączyłyśmy ` Szkołę uczuć ` oczywiście bez płakania się nie obeszło.
Zużyłyśmy 3 paczki chusteczek... Około 2 poszłyśmy spać. Ja jak zwykle nie mogłam
zasnąć, więc włączyłam komputer i postanowiłam sprawdzić co w tych 5 chłopaków
widzą miliony dziewczyn. no więc wpisałam w google ` one direction `. Boże. Ile było tych
wszystkich zdjęć, filmików. Nie chciało mi się wszystkiego przeglądać a więc włączyłam
klasykę- Wikipedie. No ja nie wiem co one w nich widzą. Normalni chłopacy. Nie było niczego
naprawdę ciekawego więc wyłączyłam laptopa i się położyłam...
- Vicky wstawaj ! - Emma wrzeszczała mi nad uchem..
- No zaraa. - powiedziałam półprzytomna.
Wygramoliłam się z łóżka. Ogarnęłam się . Ubrałam TO . Z Emmą zjadłyśmy jajecznice.
Mój tato był już zebrany, więc poszliśmy wszyscy do auta. Po 15 minutach byliśmy już na lotnisku.
- Pa tato - Powiedziałam i przytuliłam się do taty
- Papa córeczko - odpowiedział i prawie zaczął płakać.
Wsiadłyśmy do samolotu. Przyznam, że nigdy nie leciałam samolotem i się trochę bałam..
Usiadłyśmy z Emmą razem.. Ja sobie włączyłam mp4 i zasnęłam..
- Wstawaaj, już jesteśmy ! - krzyczała podekscytowana Emma.
- No już,.. - powiedziałam i się przeciągnęłam..
Wyszłyśmy z samolotu, zabrałyśy swoje walizki. Szybko wsiadłyśmy do takswki, która zawiozła
nas do naszego hotelu. Gdy wysiadłyśy zrobiłyśmy równocześnie ` wow ` . Hotel był bardzo duży i
ładny. Poszłyśmy do recepcji się zameldować. Miałyśmy pokój nr 230 . Poszłyśmy zostawić walizki ,
- Która godzina ? - krzyknęła Emma z łazienki .
- Około 18 . - Odpowiedziałam jej .
Wyszłyśmy z hotelu. Szłyśmy w stronę Milkshake City, gdzie zaciągnęła mnie Emma.
Żeby tam dość musiałyśmy pytać się paru osób o drogę.
Gdy weszłyśmy do środka usłyszałyśmy piski.
- Moje uszy ! - Krzyknęłam do Emmy, bo inaczej by nie usłyszała.
- Ej ! tam są chyba One Direction! Aaa ! - Krzyknęła i pobiegła do tłumu krzyczących dziewczyn
ciągnąc mnie za rękę, żebym nie stała w jednym miejscu jak kołek. Wryła się między te dziewczyny, cały czas mnie ciągnąć. Nagle zobaczyła ich.. Tak. 5 chłopaków, których kocha nad życie . Jeden z chłopaków w czarnych włosach popatrzył sie na nią i uśmiechnął. Emma to zauważyła, mocniej ścisnęła moją dłoń .
- Słabo mi ... - powiedziała i zemdlała...
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~
No siema :D Rozdział 3 będzie już chyba dziś wieczorem :3 tzn. około 20 :) SOrki, że tu wszystko dzieje się tak szybko ale nie miałam za bardzo pomysłu :(
Rozdział jest świetny ! szybko dodaj kolejny ! <3
OdpowiedzUsuńhahahah zamedlała xdd oł dzizees .
OdpowiedzUsuńspk. czekam na nn :D
Aaaaa ;D
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham, koooocham! ;) No i może jeszcze kocham ;P
Proszę o następny - szybko <3
czekam na następny.!
OdpowiedzUsuń